Dość intensywnie wspomina się o tym, że przedsiębiorcy tacy jak właściciele piekarni będą płacić niższą cenę za energię elektryczną i gaz do końca lutego 2022. Do pewnego stopnia to płacenie starej stawki poprawi ich sytuację, ale to nic wybitnego, bo banki ze względu na tę wzmiankę nie obniżą im oprocentowania jednej lub dwóch rat kredytu. Mowa tu konkretnie o tym, że ta zmiana ( https://pozyczkolog.pl/ ) nie potrwa zbyt długo, by banki na nią zareagowały i w tym rzecz jasna tkwi problem. Zdecydowanie więcej da ta obniżka opodatkowania każdego litra paliwa na pół roku, ale to też nie jakaś rewelacyjna opcja. Jednym słowem tego typu zmiany powinny być wprowadzonymi przynajmniej na rok lub na niemal dwa lata. Niektórzy z nas nawet otwarcie mówią o tym, że zmiany te trzeba było wprowadzić w tym początkowym okresie pandemii, czyli wtedy gdy zaczęto utrudniać funkcjonowanie wielu restauracjom, hotelom, zakładom fryzjerskim i zakładom kosmetycznym. Wtedy zmiany tego typu może by nie uchroniły nas przed kryzysem, ale raczej wpłynęły by na to, że obecnie branie kredytów stałoby się łatwiejszym.
Postępowanie.
Nie da się też ukryć tego, że Polski rząd jest tym, który chce utrzymać politykę socjalną, czyli ta podwyżka cen gazu dotycząca wyższych cen jego zakupu przez firmy zajmujące się jego bezpośrednią dystrybucją nie może być związana z tym, że firmy te, w których udziały ma skarb państwa pozostaną stratnymi. Natomiast odbiorcy zaliczani do wrażliwych nie mogą ( https://pozyczkolog.pl/ ) zapłacić wyższej ceny. Dlatego też przedsiębiorcy muszą zapłacić tę różnicę w cenie i za siebie i za odbiorców wrażliwych. Fakt ten niestety ma wpływ bezpośredni na zdolność kredytową przedsiębiorców, ale i tak najgorszą sytuację maja przedsiębiorcy z branży gastronomicznej lub fryzjerskiej, którzy spłacają te trzydziestoletnie kredyty za domy. Tacy ludzie niestety muszą pogodzić się z tym, że ich sytuacja jeszcze przez dość długi czas będzie się pogarszać, bo i sytuacja banków międzynarodowych ulega pogorszeniu i to tylko ze względu na to, że inflacja to problem wielu krajów świata.
Inne ważne wzmianki.
Pewnym jest też i to, że ulga dla niektórych przedsiębiorców, która będzie obowiązywać tylko przez trochę ponad miesiąc niewiele zmieni w postępowaniu banków, bo tylko zmiana blisko dwuletnia lub stała obniżyłaby dla niektórych koszty powiązane z kredytami. W tym tkwi rzecz jasna ta oczywista prawda, ale liczy się też i to, że pewnego typu obniżka też do jakiegoś stopnia pomoże, choć tylko w tym minimalnym stopniu.
